Zaczął się wrzesień. Ledwie przyzwyczailiśmy się do szkolnej rutyny zapominając o wakacyjnych przygodach a już czekała nas nietypowa niespodzianka. (Po)wakacyjny wyjazd!!! Znowu słońce, plaża, woda, i szaleństwa wysoko nad ziemią. Szok! A wszystko dzięki naszym przyjaciołom motocyklistom. Na początku wakacji odgrażali się, że nam coś zorganizują i słowa dotrzymali :) Tym razem zabrali nas do Sielpii. Najpierw czekał nas porządny zastrzyk adrenaliny w postaci parku linowego. Każdy chętny mógł sprawdzić się na kilku wcale nie łatwych torach pokonując przeszkody i własny strach. Wszyscy radzili sobie znakomicie. Niektórzy tak dobrze, że nasuwało sie przypuszczenie czy ich praprzodkowie nie wywodzą się od wiewiórek :)
Po ekstremalnych doznaniach przyszedł czas na relaks i cieszenie się wspaniałą pogodą pływając po zalewie. Nawet nieplanowana kąpiel nie zaburzyła tej niesamowitej niedzieli.